EuroBasket-2022. Polska pokonała mistrzów Europy
Reprezentacja Polski bez wątpienia jest główną sensacją turnieju EuroBasket-2022. W ćwierćfinale Polacy pokonali mistrzów Europy – reprezentację Słowenii pod przewodnictwem Lukę Doncica. Lider Słowenii i "Dallas" nie grał cały mecz, ponieważ doznał urazów – pleców, ramienia i innych. Nawet w tak zdekompletowanym stanie Doncić poprowadził swoich kolegów w trzeciej kwarcie, kiedy to Słowenia zorganizowała zryw 24:6 i zdołała wrócić do gry.
W czwartej kwarcie Doncić otrzymał swój piąty faul i nie dokończył meczu. Jego partnerzy walczyli do końca, zmniejszając różnicę do trzech punktów, ale nie potrafili skutecznie wykonać ostatniego ataku. 90:87 – zwycięstwo reprezentacji RP. Warto zaznaczyć, że lider Polaków Mateusz Ponitka zanotował triple-double:
- 26 punktów;
- 10 asyst;
- 16 zbiórek.
Ekipa trenera Igora Milicicia rozpoczęła z dużą energią. Co ważne, efektownymi akcjami popisywali się M. Ponitka i A. Balcerowski. Pozwoliło to drużynie pozostać w grze, a nawet mieć lekką przewagę.
Sensacyjne zwycięstwo RP
W ćwierćfinałowym meczu ze Słowenią prawie nikt nie stawiał na Polaków. Wszyscy przewidywali łatwe zwycięstwo Bałkanów. Nawet wielu znanych bukmacherów dawało wysokie kursy na polską drużynę. Biało-czerwoni udowodnili jednak, że są dość poważnymi rywalami i pokonali Słoweńców. Po tym wydarzeniu turniej dla podopiecznych Igora Milicicia z udanego stał się po prostu niesamowity. Teraz kibice z pewnością będą stawiać na swoich rodaków. Skoro o tym mowa, polska wersja GG Bet może pochwalić się różnymi rodzajami zakładów, świetnymi kursami i wyjątkowymi bonusami na zakłady na koszykówkę.
Potem była miażdżąca porażka w półfinale i klęska w meczu o trzecie miejsce z reprezentacją Niemiec, choć w swoim ostatnim meczu na mistrzostwach Polacy również zasłużyli na wiele dobrych słów, zdoławszy w drugiej połowie zdobyć dwucyfrową przewagę nad gospodarzami.
Wyniki te nie popsuły jednak ogólnego wrażenia. Polska rozegrała znakomity turniej. Warto wspomnieć o ich liderze Mateuszu Ponitce. Według wielu ekspertów i kibiców zasłużył on na miejsce w finałowej drużynie EuroBasketu zamiast Yannisa Adetokunbo. Jednak lobby greckiej gwiazdy było silniejsze.
Polska - Słowenia: przebieg meczu
Polscy gracze sensacyjnie pokonali ekipę ze Słowenii z wynikiem 90:87 w ćwierćfinale EuroBasketu. Mecz obfitował w dramatyczne zwroty ciekawych akcji. Spotkanie można podzielić na kilka ciekawych etapów:
- Po dziesięciu minutach różnica wynosiła tylko 3 punkty.
- Po 2 kwartach Polska ekipa miała 19 punktów przewagi, którą całkowicie roztrwonili w 3 odsłonie.
- Po trzydziestu minutach wynik wynosił 63:64.
- W ostatniej kwarcie gracze z Polski pokazali najlepszą wersję siebie i otrzymali zwycięstwo z wynikiem 90:87.
Po3-ce kapitana reprezentacja była lepsza o pięć punktów. Vlatko Cancar i Jaka Blazić bardzo szybko doprowadzali wynik do remisu. Ekipa z Polski notowała jeszcze jeden zryw i pokazywała dobrą formę przeciwko aktualnym mistrzom. Po trafieniu Sokołowskiego różnica stanowiła już sześć punktów. Po dziesięciu minutach różnica wynosiła tylko 3 punkty.
Początek2 kwarty nie był niestety tak ofensywny, ale drużyna z Polski nadal utrzymywała swoją przewagę nad rywalami. Po zagraniach 3-ce Jarosława Zyskowskiego oraz Ponitki prowadzenie zwiększyło się do czternastu punktów. Gracze z Polski imponowali także w obronie, dzięki czemu udało się łatwo kontrolować wydarzenia na polu. Po rzucie gracza o imieniu Sokołowski przewaga stanowiła 23 punkty, a ekipie ze Słowenii w tej rundzie nie udało się zatrzymać ekscytującej ofensywy polskiej ekipy. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się rezultatem 39:58.
Odtrójki 3 kwartę zaczął Doncić, a polska ekipa nie mogła się otrząsnąć po świetnym starcie drużyny trenera A. Sekulicia. Po akcji gracza o imieniu Dallas Mavericks różnica stanowiła dziesięć punktów. Następnie gracz o imieniu Mike Tobey sprawił, że ekipa ze Słowenii przegrywała już tylko 6 punktami. Następnie Jaka Blazić potrafił zbliżyć polską ekipę na zaledwie 1 punkt. Drużyna z Polski zdobywała punkty tylko z linii wolnych rzutów. Co ciekawe, po trzydziestu minutach wynik wynosił 63:64.
Akcja gracza Gorana Dragicia na starcie kolejnej części spotkania doprowadziła do wyjścia rywali na prowadzenie. Zryw gracza Slaughtera sprawiał, że sytuacja na polu po raz kolejny się zmieniała. Na 3 minuty przed końcem meczu Doncić dokonał swój 5faul, a gracze z Polski grali coraz lepiej. Ponadto po akcji Slaughtera mieli aż 8 punktów przewagi. Zespół ze Słowenii walczył do końca spotkania, a po rzutach graczy Dragicia i Muricia zbliżał się na 3 punkty. Na końcu meczu ekipa z Polski potrafiła jednak opanować swoje emocje. Pozwoliło to na zwycięstwo z wynikiem 90:87.
Komentarze (0)
Skomentuj